Najprościej mówiąc: Maryja jest dziś postacią pretendującą do Czwórcy Świętej jako pełnoprawny Bóg Matka. Bozia. Jej kult pokazuje, że mogłaby wyprzeć z Trójcy zupełnie w niej niepotrzebnego Ducha Świętego. Nie dzieje się to tylko z powodu niezrozumiałej opieszałości teologów.

Mówiąc poważniej, kult maryjny pokazuje dokładnie, czym jest chrześcijaństwo i czym było od początku: doktryną tworzoną i dopasowywaną do potrzeb wyznawców przez przez setki lat mozolnej pracy kolejnych pokoleń. Przeświadczenie o tym, że chrześcijaństwo jest niezmienne od czasów Chrystusa, że zostało przez Niego stworzone jako dar od Boga, że trzyma się wytrwale jakiejś “pierwotnej myśli”, ma się nijak do faktów. Chrześcijaństwo zostało wymyślone przez kolejne pokolenia myślicieli i praktyków, tworzyło się pod wpływem trendów kulturowych i wpływów innych kultur, religii i tradycji pogańskich, potrzeb systemu władzy i nacisku klas rządzących. W tym sensie oczywiście, można by uznać, że jest tworem Boga, który wymodelował je według swojego wyobrażenia w procesie długotrwałej ewolucji… Rozsądniej jednak przyjąć, że chrześcijaństwo jest wytworem europejskiej kultury postklasycznej – amalgamatem wpływów i pomysłów, tworem łączącym w sobie wszystko co najlepsze i najgorsze w człowieku Europy ostatnich 3000 lat. (Dodaliśmy 1000 lat, gdyż chrześcijaństwo włączyło w swoją teologię także osiągnięcia wcześniejsze, przede wszystkim filozofię grecką).

Już dziś wesprzyj projekt, kupując książkę:

Książka 365 Lekcji Religii

Spróbujmy to sobie uświadomić: Nie ma żadnego powodu, dla którego Maryja – twór chrześcijańskiej myśli, sztuki i namiętności – nie miałaby dołączyć do chrześcijańskiego panteonu Bogów. Że to kłóci się z monoteistyczną doktryną? To jest skrupuł odrzucony przez teologów chrześcijańskich już na samym początku, gdy roztroili żydowskiego Boga Jahwe na trzy osoby. Dogmat Trójcy Świętej jest tak monoteistyczny, jak kult boga Ra w Egipcie. Każdy rabin żydowski powie, że Jahwe jest jeden, niepodzielny i jedyny, i że gdyby było inaczej, to zdradziłby coś na ten temat Mojżeszowi. Zresztą rozwinięty w chrześcijaństwie kult świętych, z jakiegoś powodu “wynoszonych na ołtarze”, którzy mogą pośredniczyć w modlitwach, uzdrawiać i dokonywać cudów (niby tylko za wstawiennictwem, ale skąd to wiadomo), pokazuje, że chrześcijaństwo jest po prostu nowym opakowaniem dla religii imperium rzymskiego, pełnego bogów i herosów na każdą okazję i z każdego powodu. Tak jak w starożytnym Rzymie, tak i w chrześcijaństwie każdy ma swojego prywatnego boga, który w chrześcijaństwie zwie się świętym, ale który tak samo jak grecki czy rzymski heros dokonywał cudów, uzdrawiał i wskrzeszał z martwych, opiekuje się górnikami lub tramwajarzami, dba o podróżników lub marynarzy, załatwia sprawy danej kongregacji, czy miasteczka, czy wyspy.

Nie, chrześcijaństwo nie zostało wymyślone jako religia monoteistyczna, choćby stu teologów upierało się, że jest inaczej, choćby sam papież tłumaczył różnice pomiędzy Jezusem a Maryją. Jaka jest różnica – tak naprawdę – dla szarego wyznawcy, który sunie na kolanach wokół częstochowskiego obrazu? No jaka? Tak Maryja, jak i Jezus mają obrazki w złotych koronach, tak Maryja jak i Jezus jest na ołtarzu okadzona i oświetlona świecami, tak wokół Maryi jak i wokół Jezusa wiszą wotywne precioza, kule pozostawione przez chromych, którzy dzięki Niej i dzięki Niemu po równo zaczęli cudownie chodzić. A nawet można pomyśleć, że Ona jest jakaś bliższa, jakaś jeszcze fajniejsza, bo jednak Jezus to facet, a facet tak się nie ujmie, tak nie ulituje jak kobieta, co nie? Może więc już lepiej modlić się do Niej, niż do Niego – ona wysłucha, ona się ujmie, ona załatwi. Jezus może nie mieć czasu.

Trudno w sumie ocenić, kto jest dziś ważniejszy w polskim chrześcijaństwie: Jezus czy Ona, ale gdybyśmy mieli zaproponować gradację bogów w chrześcijaństwie, wyglądałaby ona tak:
1. Jezus.
2. Maryja Dziewica.
3. Papież Święty.
4. Bóg Ojciec.
5. Popiełuszko.6. Duch Święty.

Niepokalane poczęcie Maryi, Bartolome Esteban Murillo

Spójrzmy na to, w co chrześcijanie wierzą, gdy wierzą w Maryję:

Dziewicze narodziny Jezusa: Maryja poczęła Jezusa za sprawą Ducha Świętego, pozostając dziewicą. Ogłoszono to na pierwszym soborze w Nicei w 325 roku.
Matka Boża: Maryja, jako matka Jezusa, jest Theotokos (Bogiem nosicielem), czyli Matką Boga. Ogłoszono to na soborze efeskim – zgromadzeniu biskupów chrześcijańskich Cesarstwa Rzymskiego, zwołanym przez cesarza Teodozjusza II do Efezu w Azji, w 431 roku.
Wieczne dziewictwo: Maryja pozostała dziewicą przez całe życie, nawet po akcie narodzin Jezusa. Ogłoszone na soborze konstantynopolitański II – zwołanym w 553 przez cesarza Bizancjum Justyniana (527-565) w celu osiągnięcia jedności z monofizytami, którzy przeważali na znacznym obszarze Syrii, Etiopii i Egiptu.
Zaśnięcie: upamiętnia „zasypianie” Maryi lub naturalną śmierć na krótko przed Jej Wniebowzięciem. Nie jest jasne, czy Maryja w ogóle umarła – wiadomo jednak, że jej ciała nie ma na Ziemi.
Niepokalane Poczęcie: Maryja została poczęta bez grzechu pierworodnego – mianowicie, została napełniona łaską od samego poczęcia w łonie matki i zachowana od zmazy grzechu pierworodnego. Ogłosił to papież Pius IX w encyklice Ineffabilis Deus, w 1854 roku.
Wniebowzięcie: Maria została cieleśnie zabrana do nieba w momencie śmierci lub przed jej śmiercią. Zostało to ogłoszone w encyklice Munificentissimus Deus przez papieża Piusa XII, w 1950 roku.

Czy na tej podstawie ktoś się podejmie sensownego udowodnienia myśli, że Bozia nie jest jednym z Bogów w Czwórcy?

Nie ma co oczekiwać, że dowodów takich słuchać będą wyznawcy Maryi, którzy obnoszą jej figurę wokół Bazyliki Dziewicy Nadziei z Macareny, idący tysiącami i płaczący ze wzruszenia do ukwieconego baldachimu, który skrywa drewnianą figurkę Bozi.

 

 

0 Shares:
Spróbuj udzielić swojej racjonalnej odpowiedzi na to pytanie.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.
Dodaj komentarz
You May Also Like