Najkrócej mówiąc: Nie bardzo. Ewangelie zostały stworzone w celu tworzenia kultu i pozyskiwania wyznawców, opisują zdarzenia nierealne. Z początku było wiele Ewangelii, przedstawiających wzajemnie sprzeczne wizje Jezusa i jego przygód.

Jeśli przyjmujemy metodę naukową w poznawaniu historii, to źródła religijne tracą wiarygodność ze względu na swoją funkcję: ich zadaniem jest tworzyć kult. W Ewangeliach mówi się o cudach, chodzeniu po wodzie, uzdrawianiu, zbawianiu, zmartwychwstaniu – czyli o wszystkim tym, co historia odrzuca jako zdarzenia niemożliwe. Co więcej, zdarzenia, na które Ewangelie wskazują, jako na fakty historyczne, nie dają się potwierdzić osobnymi źródłami, poza generalnym opisem świata. Owszem, istniał Herod ale nie zlecił mordowania niemowlaków w Betlejem, owszem istniał Poncjusz Piłat, ale nie taki, jakim go opisano w Ewangeliach, owszem istniała Jerozolima, ale nie było w niej trzęsienia ziemi po śmierci Jezusa, a martwi nie zaczęli chodzić po ulicach itd. Mało tego, nie ma jakichkolwiek dowodów na to, że ktokolwiek w Jerozolimie zauważył działalność Jezusa, gdyż nie ma o tym żadnych historycznych wzmianek.

Idźmy dalej, Ewangelie zostały napisane pod koniec pierwszego wieku naszej ery, czyli wiele lat po domniemanej śmierci Jezusa, ich autorstwo nie jest znane, choć wiemy na pewno, że autorzy nie byli naocznymi świadkami apostolstwa Jezusa, a pierwsze pisma chrześcijańskie czyli listy św. Pawła w połowie są fałszerstwem. Natomiast te, których autorstwo uznaje się za prawdziwe, nic nie mówią o Jezusie jako o “prawdziwym człowieku”. Paweł pisze o Jezusie jako zjawisku religijnym, alegorycznym, mistycznym oraz jak twierdzi – Jezus objawił mu się we śnie, w wizjach. Kimkolwiek Paweł z Tarsu był, bo o nim także nic pewnego nie wiadomo, nie znał Jezusa osobiście, nie jest też nawet pewne, czy myślał o nim jako o realnym człowieku. Dzieje Apostolskie, czyli opowieść o działalności św. Pawła, zostały napisane przez tego samego autora, który stworzył Ewangelię zwaną imieniem Łukasza dopiero pod koniec pierwszego wieku naszej ery, a opowieści o Pawle pełne cudów i zdarzeń niemożliwych – aniołów ratujących go z więzienia, uzdrawiania chorych, wskrzeszania umarłych i innych nadnaturalnych interwencji.

Co więcej, z początku istniało wiele Ewangelii, czyli opowieści o Jezusie, wzajemnie sprzecznych, rysujących inne postaci, tworzących inny mit. Do dziś zachowały się fragmenty tych innych opowieści znane jako ewangelie apokryficzne. Na przykład Ewangelia Tomasza czy Ewangelia Judasza. Cztery Ewangelie kanoniczne zostały przez Kościół katolicki wybrane arbitralnie, a reszta niszczona lub wyklęta, a ich wyznawcy szykanowani, czasem z niezwykłym okrucieństwem. Trudno więc racjonalnie uznać, że to, co za prawdę uznali zwycięzcy w walce o obowiązującą wersję, jest opisem rzeczywistości.

W całym pierwszym wieku, kiedy działalność Jezusa miała się wydarzyć, nie powstała żadna wzmianka na jego temat. Żadna. Warto to sobie uświadomić, gdy ksiądz mówi nam o nim, jakby coś wiedział na pewno. Ksiądz przedstawia tylko (bądź aż) religijną wizję Jezusa, jaka została stworzona przez pierwszych autorów chrześcijańskich w pierwszych wiekach naszej ery. Niestety nie wiadomo na jakiej podstawie. Wcześniejszych mitów, czy prawdziwego człowieka.

Co mówi ksiądz? Że nie ma żadnych wątpliwości co do historyczności, życia i nauczania Jezusa, że wszyscy badacze są co do tego zgodni. Ewangelie są źródłami historycznymi, a słowa Jezusa zostały spisane przez świadków.

To nie jest prawda.

0 Shares:
Spróbuj udzielić swojej racjonalnej odpowiedzi na to pytanie.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.
Dodaj komentarz
You May Also Like