Ten artykuł czeka na napisanie. Może Ty czujesz się kompetentny/kompetentna, by napisać tę odpowiedź? Zapraszamy do współpracy. Możesz przesłać proponowaną przez siebie odpowiedź uzupełniając formularz, który znajdziesz na stronie.
Będziemy uzupełniać artykuły w miarę rozwoju projektu. W miarę możliwości chcemy zapraszać do współpracy osoby kompetentne z różnych dziedzin wiedzy. Ale do tego trzeba czasu i pieniędzy. Jeśli chcesz wspomóc nas w tej pracy, możesz zasilić konto projektu darowizną przez przycisk WPŁAĆ TERAZ lub kupując jeden z naszych produktów. Zachęcamy do zakupu książki 365 Lekcji Religii w przedsprzedaży. Jej premierę planujemy na Gwiazdkę 2022 roku.
Spróbuj udzielić swojej racjonalnej odpowiedzi na to pytanie.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.
1 comments
Tak sobie nieraz myślę czy religia jest odpowiednim źródłem nauczania o seksualności. Uważam że nie,ponieważ jest tam bardzo archaiczne podejście Do kobiet(uległość,posłuszeństwo), a mężczyzna jest tym kto rządzi. Mnie to bardzo uderzyło i zraziło. Kiedyś miałam nauki przedmałżeńskie i najbardziej przeraziło mnie w jaki sposób związek kobiety i mężczyzny jest tam przedstawiany. Postanowiłam że już nigdy więcej nie będę chciała być traktowana w ten sposób jako kobieta. W moim odczuciu w XXI Wieku takie myślenie to jest bardzo zacofane i niedorzeczne,ponieważ jest wiele źródeł Wskazujących na to że kobiety są bardzo narażone na przemoc ze strony mężczyzn(nie WSzystkich,lecz większości). Takie “nauki przedmałżeńskie” czy też “nauczanie kościoła spowodowało u mnie duże poczucie winy,poczucie ciągłego życia w grzechu.
Lidia Skuza