Najprościej mówiąc: nie zostało to jeszcze ustalone. Naukowcy mają coraz lepsze hipotezy, ale nie znaleźli jeszcze całkowicie wiarygodnego naukowego wyjaśnienia spontanicznego powstania życia na Ziemi. Jesteśmy jednak coraz bliżej wyjaśnienia spontanicznego pojawienia się RNA i DNA w pierwotnej zupie aminokwasów, która była obecna na Ziemi 3,5 miliarda lat temu. Wygląda na to, że żadna magiczna interwencja i w tym przypadku nie była potrzebna.
To, w jaki sposób życie powstało z nie-życia, czyli proces abiogenezy, jest nadal w dużej mierze naukową tajemnicą. Jesteśmy co prawda coraz bliżej wykluczenia w tym procesie udziału Boga, czyli jakiejś magicznej siły, która pomogła procesom naturalnym, ale teoria nie została dopięta. Nie oznacza to jednak, że podstawienie Boga w miejsce niewiadomej, jakkolwiek przybliża nas do zrozumienia tej tajemnicy.
Warto zapamiętać taką myśl: użycie Boga jako sposobu na wyjaśnienie czegokolwiek nie jest dobrym pomysłem. To po prostu podstawienie jednej tajemnicy pod drugą. Nie ma żadnej dobrej i potwierdzonej koncepcji Boga – wbrew temu, co twierdzą osoby religijne, nikt nie zaproponował spójnej definicji Boga, która dałaby się jakoś testować. Osoby religijne, pytane o swojego Boga będą podawać przeróżne definicje, zgodne z tym, co im podpowiada intuicja, uczucie czy ich kapłani. W ostateczności będą mówić, że “Bóg jest tajemnicą”. Ale skoro Bóg jest tajemnicą, nie może wyjaśniać żadnych innych tajemnic.
Dość szybko i łatwo można się o tym przekonać podstawiając pod imię “Bóg” jakieś inne, równie tajemnicze. Na przykład “Genowefa”.
- Jak powstało życie na Ziemi?
- Genowefa je stworzyła.
- Kim jest Genowefa?
- To wielka tajemnica. Genowefę musisz poczuć w sercu, a wtedy ci się ukaże.
Dziś wielką naukową zagadką jest powstanie życia na Ziemi, jednak jeszcze dwieście lat temu zagadką było rozprzestrzenianie się epidemii, czy przyciąganie ziemskie. Można sobie wyobrazić, gdzie byśmy byli, jako ludzkość, gdybyśmy na pytanie “dlaczego ludzie umierają na dżumę” zaspokajali ciekawość odpowiedzią “Bóg tak chciał”. Lub Genowefa. Dlatego nie powinniśmy się bać odpowiedzi “nie wiem”. Uczciwy badacz rzeczywistości musi go używać, rozumiejąc pod nim określenie zadań, jakie przed nim stoją.
Życie na Ziemi powstało w procesie ewolucji, a nie zostało stworzone.
Według Starego Testamentu Bóg stworzył życie na Ziemi w kilka dni (choć dzień może być tu rozumiany jako epoka), a rośliny i zwierzęta zostały „zaprojektowane” w formie jaką znamy z doświadczenia. Tymczasem wiedza naukowa pokazuje dobitnie i dziś już ponad wszelką wątpliwość, że życie na Ziemi powstało w wyniku długiego procesu zwanego ewolucją gatunków.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.