Najprościej jak się da: Prawdziwi autorzy Ewangelii nie są znani. Ewangelie są utworami anonimowymi.
Przeciętny uczeń lekcji religii w Polsce zapewne uważa, że Ewangelie napisali święci i apostołowie: Marek, Mateusz, Łukasz i Jan. Zapewne sądzi, że byli oni naocznymi świadkami życia Jezusa i wydarzeń związanych z Jego nauczaniem. Tak chyba mówił ksiądz… a jeśli nie wprost, to coś takiego sugerował. Ksiądz zapewne dodawał jeszcze, że św. Jan to wymieniany w Ewangelii Jan, syn Zebedeusza, który był prostym rybakiem. Prawda?
Nie, to co mówił ksiądz, nie jest prawdą.
Zgodnie z wiedzą historyczną ustaloną przez badaczy biblijnych oraz znawców początków chrześcijaństwa, ustalenie rzeczywistych autorów Ewangelii nie jest możliwe. Nie wiemy ani kto, ani gdzie, ani nawet kiedy napisał Ewangelie. Z pewnością nie byli to też naoczni świadkowie życia Jezusa, gdyż pierwsze wersje Ewangelii powstały dziesiątki lat po śmierci Jezusa – jeśli przyjąć hipotezę, że Jezus jako postać historyczna w ogóle istniał. Same Ewangelie nie mówią nic o ich autorach, nie ma w nich także stwierdzeń mówiących o tym, że ich autorzy znali Jezusa osobiście, lub że widzieli opisywane wydarzenia.
Jeśli nawet przyjąć teorię, że św. Jan był rybakiem z Ewangelii – to trzeba też uznać, że nie mógł być jej autorem, gdyż jako palestyński rybak zapewne posługiwał się językiem aramejskim, a Ewangelie zostały napisane literacką greką. Ponadto jako rybak był zapewne osobą niepiśmienną, jak większość prostych ludzi w czasach Jezusa.
Skąd wiemy, że Jan apostoł był prostą osobą? Mówią o tym wprost Dzieje Apostolskie:
„Widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa.”
Dzieje Apostolskie 4:13
Czy ta wiedza wydaje Ci się zaskakująca? Jeśli tak, otwórz swój Nowy Testament i przeczytaj ogólny wstęp do Ewangelii. Przekonasz się, że dokładnie to samo jest napisane w oficjalnym wydaniu Twojej Biblii. Po prostu, takich rzeczy ksiądz w kościele nigdy nie mówi.
Pamiętaj, że Twój komentarz może trafić do książki, więc przemyśl odpowiedź i podpisz się.